Romantyczna nieskończoność. Studium identyfikacji pojęcia
Mirosław Strzyżewski
Wędrowiec, pielgrzym, podróżnik, filozof, mistyk, uczony, każdy, kto próbuje zgłębić sekret, przekroczyć granice poznania, wykreować nowe światy, zejść w głąb, odwiedzić kopalnie minerałów i zapuścić się w otchłanie własnej jaźni - w takiej czy innej formie, prędzej czy później dotyka Schillerowskiej epifanii. Romantyk odkrywa raz jeszcze, idąc śladami starożytnych i nowożytnych uczonych i artystów, nieznany wymiar kosmosu, świata, egzystencji, niechybnie stając u wrót nieskończoności. I tu częstokroć dociera do granicy wysłowienia: „Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie". Albowiem wiedza jest w jego przekonaniu językowo niewyrażalna, akonceptualna, nie daje się zamknąć w ramy określonych pojęć i kategorii, których zresztą nie staje, by objąć bogactwo wrażeń i odczuć, jakie przynosi dzieło otwarte świata i kosmosu. Zwłaszcza, gdy zbliża się do sacrum, bądź wprost czuje obecność Boga. Wówczas, jak rzecz zanotował jeszcze przed Adamem Mickiewiczem Friedrich Hölderlin: Na ogół musimy milczeć; nie wiemy, jak zwać święte. Serca biją, lecz mowa - utyka, nie nadąża. Co począć w takiej sytuacji? Jak opowiedzieć własną historię poznania? W jaki sposób przekazać doświadczenie nienazwanego i niewyrażalnego? To ukryty i swoisty mgławicowy dyskurs. Możliwe, że jeden z najważniejszych w romantyzmie, dotykający wszak nie tylko granic poznania i języka, ale i progu tajemnicy, za którą kryje się romantyczne sacrum: Bóg, Wszechświat, Natura. źródło opisu: http://www.wydawnictwoumk.pl źródło okładki: http://www.wydawnictwoumk.pl
Szczegółowe informacje
Dostęp do plików ebook pdf i innych części strony jest dla zalogowanych użytkowników! Zaloguj się przez Facebooka lub zarejestruj się klasycznie sposób poprzez podanie swojego mail. Pamiętaj, aby podać poprawny adres e-mail!