Blizny po ewolucji
Elaine Morgan
Kiedy myślicie o swoich przodkiniach, jaki obraz macie przed oczami? Mamy, babki, prababki… Pozwólcie myślom pobiec ku dalszej przeszłości… Tak! To ona! Jedyna w swoim rodzaju, niezwykła małpa, która pojawiła się nim powstała kobieta. Ona, jej matki i córki pokonały żmudny kawałek ewolucyjnej drogi, drogi, po której my ciągle stąpamy. Nasze organizmy są wciąż tak niedoskonałe, mamy pryszcze, żylaki, pocimy się i chorujemy na kręgosłup. Jednocześnie pod wieloma względami różnimy się od wszystkich małp człekokształtnych. Nie mamy futra. Nie mamy rui. Jesteśmy tłuste, tak, tak, wszystkie, nawet te najszczuplejsze nosimy pod skórą warstwę tłuszczu, jakiej nie ma żadna małpa. Mają ją za to… foki. Ewidentnie widać ją również gdy oglądamy starożytne wizerunki bogiń płodności, czyli tych, które były naprawdę sexy. Jako jedyne w świecie zwierząt potrafimy mówić. Chodzimy wyprostowane i na dwóch nogach. A gdy jesteśmy bardzo małe, świetnie… pływamy. Elaine Morgan w „Bliznach po ewolucji” roztacza przed nami świat niecodzienny, świat z przeszłości, który tłumaczy fenomeny , zagadki i usterki ludzkiego organizmu. Nie tłumaczy ich sawannowa teoria ewolucji człowieka. Ta, którą znamy z podręczników historii, z biologii, antropologii, socjobiologii, gdzie wszystko włącznie z tym co należy do niej i do jej ciała ma służyć jemu. Nie jest to kolejna opowieść o nim, biegającym po sawannie dzielnym łowcy znoszącym swe zdobycze do jaskini, gdzie potulnie czeka ona. To jest historia, jakiej nas w szkole nie nauczą. To opowieść o niej. O jej niewiarygodnej drodze i woli przetrwania. O tym, że nasze przystosowania ewolucyjne są niedoskonałe, bo ewolucja wciąż trwa, ale są nasze i służą nam, kobietom. Bo nikt nas nie zmusi do uznania, że nasze przodkinie żyły w przedpotopowej wersji patriarchatu. Bo wyobrażamy je sobie jako dzielne, niezależne i partnerskie, takie jak my. Jaki tok dziejów sprawił, że te stworzenia zrobiły coś, co sprawiło że człowiek tak bardzo różni się od każdej innej małpy? I – co najważniejsze – co one takiego zrobiły?
Szczegółowe informacje
Dostęp do plików ebook pdf i innych części strony jest dla zalogowanych użytkowników! Zaloguj się przez Facebooka lub zarejestruj się klasycznie sposób poprzez podanie swojego mail. Pamiętaj, aby podać poprawny adres e-mail!